#1 2011-06-28 23:22:10

Takashi

http://img841.imageshack.us/img841/5053/150postow.png

Zarejestrowany: 2011-01-16
Posty: 155
Punktów :   

Sesja - Kazuo, MG - Ryutaro

Wczesny ranek. Pogoda wręcz niewyobrażalnie piękna. Polana treningowa na terenach klanu Hoozuki. Na owej polanie śpi sobie Kazuo, jeden z nielicznych członków wyżej wymienionego klanu. Spał spokojnie oparty o jedną ze skał. Nawet chłodna bryza oceaniczna nie była w stanie go obudzić. Bo przecież klan Hoozuki ma swoją siedzibę na kontynencie otoczonym aż z trzech stron świata wodą. Dopiero promienie słoneczne, docierające na jego twarz, otworzyły mu oczy. Ninja nie zdążył ich właściwie dobrze otworzyć, a już miał przed sobą Kotetsu, towarzysza klanowego. Chłopak stał na skale tuż nad głównym bohaterem, zgięty w pasie, schylony w dół. Łatwo można się zorientować, że z takiego ułożenia wynika, iż Kazuo miał tuż, tuż, tuż przed sobą jego odwróconą twarz. Błękitne, przeciętnie długie włosy zwisały, powiewając na delikatnym wietrze. Także błękitne, dość duże oczy wymieniały się spojrzeniami z postacią siedzącą pod nim. Usta otworzyły się jednoznacznie. Zmyłka.
-Eaaaaa...Cześć! - przygotował się cicho, aż w końcu wykrzyczał krótką sentencję przywitania.
Do tej pory Kazuo był jeszcze, można powiedzieć, śpiący. Jednak gest niezwykłego przywitania ze strony jego znajomego go przebudził i to w znacznym stopniu. Zdenerwowanie byłoby w tym momencie rzeczą całkowicie naturalną. Zdenerwowanie może nie, o ile nie byłoby to zdziwienie i lekka intryga. W końcu chłopaki nie znają się osobiście. Znają swoje imiona i osiągi, jedynie ze słyszenia czy ze spotkań klanowych. Nic poza tym, są sobie obcy, są zwykłymi znajomymi.

Offline

 

#2 2011-06-28 23:31:31

Eizo

http://img220.imageshack.us/img220/9835/57475022.png

Zarejestrowany: 2010-10-14
Posty: 74
Punktów :   

Re: Sesja - Kazuo, MG - Ryutaro

Promienie słońca zaczęły mnie wybudzać ze snu. Nie zmieniło to jednak faktu, że nie miałem zamiaru na razie wstawać. Otwierając powoli oczy zobaczyłem Kotetsu - jednego z członków klanu. Pozycja w której stał była na tyle dziwna, że wybudziła mnie ze snu bardziej niż promienie słońca. Gdy zobaczyłem jak składa usta przeturlałem się w prawą stronę i chwyciłem swój miecz który był wbity w ziemię właśnie w tym miejscu. Chwilę potem powiedziałem, mierząc w stronę Kotetsu mieczem:
- Jeszcze raz coś takiego zrobisz, a nie omieszkam ściąć Ci tej głowy... Jesteś tutaj po coś konkretnego, czy tylko po to żeby mnie wyprowadzać z równowagi ?

Ostatnio edytowany przez Eizo (2011-06-28 23:42:43)

Offline

 

#3 2011-06-29 00:12:10

Takashi

http://img841.imageshack.us/img841/5053/150postow.png

Zarejestrowany: 2011-01-16
Posty: 155
Punktów :   

Re: Sesja - Kazuo, MG - Ryutaro

Kotetsu patrzył na znajomego ze zdziwieniem. W jego oczach robił jakieś dziwne wywody, przewroty, manewry, ogólnie zachowywał się dość dziwnie. Kiedy Kazuo powiedział to, co miał do powiedzenia, stojący na skale chłopak zrobił charakterystyczną minę (taką, wiem, że to dziewczyna, ale chodzi o samą minę).
-Tylko się przywitałem. - jego wyraz twarzy był taki sam, strzelił focha i mówił stłumionym, obrażonym i specyficznym głosem.
Zeskoczył ze skały, jego mina była już normalna, lecz ciągle widać, że jest obrażony. Chłopak spojrzał gdzieś na bok na ziemię, był jakby smutny na Kazuo, że ten tak się do niego zwrócił, kiedy nic nie zrobił. W końcu wyjął z torby zwój i rzucił go w stronę głównego bohatera. Ten, kiedy go rozwinął, ujrzał następującą notatkę:

Spoiler:

Kazuo Hoozuki

Zostałeś wyznaczony do misji, która ma na celu odzyskanie pieniędzy klanowych. Ninja imieniem Harashi ma u Nas dług i do tej pory go nie spłacił. Dostaliśmy informacje gdzie może być, musimy działać szybko, bo nie wiemy ile tam jeszcze zostanie. Kotetsu będzie ci towarzyszył. Do kryjówki Harashi'ego dojdziecie po mapie dołączonej do tej wiadomości.

Tyle na ten temat, krótko i zwięźle. A w zwoju rzeczywiście zwinięta była mała mapka z wyznaczoną drogą. Kiedy Kotetsu zauważył, że przeczytałeś, odezwał się.
-To co, ruszamy od razu? - spytał.

Ostatnio edytowany przez Ryutaro (2011-06-29 00:15:38)

Offline

 

#4 2011-06-29 00:25:11

Eizo

http://img220.imageshack.us/img220/9835/57475022.png

Zarejestrowany: 2010-10-14
Posty: 74
Punktów :   

Re: Sesja - Kazuo, MG - Ryutaro

Czytając wiadomość segregowałem sobie wszystkie informacje w głowie. Nie było czasu by przeczytać, a dopiero potem zebrać wszystko do kupy. Nie było napisane, czy mój cel miał przeżyć, więc wychodziło na to, że mam odzyskać tylko pieniądze.
- Materialiści... ale dzięki temu będę miał przynajmniej trochę zabawy... - mówiłem z uśmiechem psychopaty. Cóż żądza krwi akurat tutaj wzięła za wygraną. Chwilę potem usłyszałem pytanie Kotetsu i odpowiedziałem zmieniając wyraz twarzy na poważny:
- Tak, w końcu nie możemy tracić czasu... Ja poprowadzę - mówiłem jednocześnie umieszczając swój ogromny miecz na plecach. Spojrzałem na mapę i kierowałem się w stronę którą wskazywała.

Offline

 

#5 2011-06-29 15:16:34

Takashi

http://img841.imageshack.us/img841/5053/150postow.png

Zarejestrowany: 2011-01-16
Posty: 155
Punktów :   

Re: Sesja - Kazuo, MG - Ryutaro

Ninja z klanu Hoozuki szli i szli, mapa była dość mała, trasa zaznaczona na niej także. Jednak w rzeczywistości było nieco inaczej... Przed nimi kawał drogi, różnorakie niebezpieczeństwa na niej, przejście przez granice kraju oraz sporo straconego, na samą podróż, czasu. Zbliżali się już do granic kraju Wody, właśnie w tej krainie znajduje się siedziba wyżej wymienionego klanu. Do tej pory Kotetsu szedł za Kazuo.
-Yyyy.... - wychylił się z prawej strony głównego bohatera.
-Daleko jeszcze? - krzyknął, ale dość cicho, zabawnym głosem.
Kotetsu zawsze miał dziwne usposobienie, specyficzny charakter. Kazuo nie zna go w ogóle, więc to będzie sprawdzian charakterów, obydwóch charakterów.
Granica wyglądała dość intrygująco, wręcz za normalnie. Kilka pachołków wbitych w ziemie, wyznaczających granice. W odległości jakichś 30 metrów od siebie, gdzieniegdzie w dalszych odległościach, umieszczone są tablice:

Spoiler:

Kraj Wody

Zaś na odwrocie:

Spoiler:

Kraj Wiatru

Dziwne, nie wiadomo dlaczego tak to wygląda, ale póki co, nikt tego nie zmieni.
Chwile po przekroczeniu granicy bohaterowie zauważyli specyficzną tabliczkę, gdzieś dwa kilometry za granicą. Na tabliczce widnieje następujący napis:

Spoiler:

Dzień dobry

Do widzenia

Pomiędzy napisami widnieje dziwna notka z charakterystycznymi inkantacjami i symbolami.

Ostatnio edytowany przez Ryutaro (2011-06-29 15:19:44)

Offline

 

#6 2011-06-30 21:45:10

Eizo

http://img220.imageshack.us/img220/9835/57475022.png

Zarejestrowany: 2010-10-14
Posty: 74
Punktów :   

Re: Sesja - Kazuo, MG - Ryutaro

Spojrzałem na notkę pomiędzy napisami. Cholernie mi nie pasowała i wiedziałem, że przez to będą jakieś kłopoty. Niestety nie dysponowałem żadnego rodzaju klonami, więc sam podszedłem do tablicy i obejrzałem dokładnie notkę. Nie miałem pojęcia co to może byc, więc spytałem się swojego kompana:
- Masz może jakiekolwiek pojęcie co to takiego ? - miałem małą nadzieję, że przynajmniej on będzie wiedział co to jest. Jeżeli okaże się, że nie wie nie będę miał innego wyjście i pozostanie mi albo zerwanie notki albo zwykłe przejście obok niej.

Offline

 

#7 2011-06-30 22:45:21

Takashi

http://img841.imageshack.us/img841/5053/150postow.png

Zarejestrowany: 2011-01-16
Posty: 155
Punktów :   

Re: Sesja - Kazuo, MG - Ryutaro

-Ohhm..? - wydał z siebie pytający dźwięk Kotetsu, który nie ukrywał zdziwienia.
-Nie mam pojęcia. Pierwszy raz coś takiego widzę... - dziwił się i próbował cokolwiek z niej odczytać, na próżno.
Przyglądaliście się notce, aż ta w końcu zniknęła... Od prawego górnego rogu, do lewego dolnego, zaczęła zamieniać się w pył kolorów tęczy, który połyskiwał na wietrze, aż w końcu zwyczajnie został przez niego porwany. Wyglądało to dość dziwnie i niespotykanie. Najgorsze w tej sytuacji było to, że nasi bohaterowie już od czasu opuszczenia wioski są śledzeni przez dwójkę podejrzanych ninja. Ale o nich później, póki co, dwójka Hoozuki'ch musi się trochę zabawić, ale o tym także później. Dwójka wodnych kamratów szła przez piaszczyste tereny, aż w końcu wkroczyła na teren lasu. W końcu poczuli zmęczenie, co się im dziwić? Przebyli granicę dwóch krain, przeszli przez kilkanaście wiosek, męczące. Na pewnym odcinku drogi zaszli na leśną dróżkę. Ta doprowadziła ich do podwójnego rozgałęzienia dróg, pomiędzy którym znajduje się ogromne drzewo, idealne na odpoczynek. Za drzewem płynie wolny strumień, a obok niego znajdują się krzewy owocowe z głównie leśnymi owocami. Gdzieniegdzie krzaczki jagodowe, tych tu najwięcej.
-Heee... - znowu Kotetsu wychylił się obok Kazuo.
-Daleko jeszcze?! - krzyknął swoim śmiesznym, ale cichym, żartobliwym i ironicznym tonem.
-Zobacz... - wskazał na to ogromne drzewo.
-Łoooo... - podziwiał jego masywność, wysokość.
-Odpoczniemy tu? - zrobił słodką minkę, przybliżając się prosząco do towarzysza.

Offline

 

#8 2011-06-30 22:59:54

Eizo

http://img220.imageshack.us/img220/9835/57475022.png

Zarejestrowany: 2010-10-14
Posty: 74
Punktów :   

Re: Sesja - Kazuo, MG - Ryutaro

Byłem zmęczony, jednak nie chciałem odpoczywać. Żądza krwi robiła swoje i pchała mnie dalej do mojego celu. Z dziwnego transu wybił mnie oczywiście Kotetsu i jego krzyk. Tym razem całkowicie to olałem i machnąłem tylko ręką na znak, że trochę nam drogi jeszcze zostało. Chwilę potem usłyszałem całą armię zachwytów na temat wielkiego drzewa. No i jeszcze kolejne pytanie z tą dziwną miną... Gdyby nie wyraz twarzy Kotetsu wcale bym na to nie zareagował, ale widząc co on wyprawia odpowiedziałem:
- Zostaniemy, tylko nie rób do mnie takiej miny... dość dziwnie to wygląda... - skończyłem wskakując już na jedną z gałęzi ogromnego drzewa.

Offline

 

#9 2011-06-30 23:23:12

Takashi

http://img841.imageshack.us/img841/5053/150postow.png

Zarejestrowany: 2011-01-16
Posty: 155
Punktów :   

Re: Sesja - Kazuo, MG - Ryutaro

-Łiiiiiiiiiii ! - wydarł się dość piskliwym głosem, zachwycony.
Sam zwinnie wskoczył na jedną z gałęzi, całkowicie oddalonej od tej, na którą udał się Kazuo.
-Przepraszam, rybciu... - powiedział do głównego bohatera, kładąc się.
Niestety, nie wiedzieli o tym, że przez cały czas są obserwowani, już wpakowali się w tarapaty, są w pułapce bez wyjścia. W końcu i Kazuo położył się spać. Obydwoje zasnęli szybciej niż by się tego spodziewali. Zastała noc.
-Ah. Aaah. - Kazuo przebudził się, słysząc ciche jęki wydawane przez jego towarzysza.
-Śpij, nie przejmuj się. Po prostu muszę sikuu! - mówił, trzymając się za krocze i skręcając nogi.
W końcu szybciutko podbiegł do jakiegoś krzaka przy drzewie i załatwił potrzebę.
-Ohh, jak dobrze. - mówił, kończąc.
W końcu znowu zasnął, ty nieco wcześniej.
Dwójkę zbudziły odgłosy ptaków. Jeżeli chodzi o słońce, potężne gałęzie z licznymi liśćmi zasłoniło promienie. Dzięki temu czuli dodatkowy chłód podczas snu. Teraz czuli już tylko gorąc, okropny gorąc. Tylko gorąc? Zapomniałem dodać, że głód pojawił się od razu, cholerny głód. Nawzajem słyszeli burczenie swoich brzuchów. Może jagódkę na głód? Może kąpiel w strumyku na chłód?

Offline

 

#10 2011-06-30 23:31:34

Eizo

http://img220.imageshack.us/img220/9835/57475022.png

Zarejestrowany: 2010-10-14
Posty: 74
Punktów :   

Re: Sesja - Kazuo, MG - Ryutaro

- Jak mnie nazwałeś ?! - - spytałem dość wnerwionym głosem. Jakiś czas później zasnąłem. Bardzo szybko... Słysząc jęki mojego towarzysza powiedziałem tylko:
- Przez Ciebie, moja wiara w ludzkość zaczyna podupadać... - po czym poszedłem dalej spać. Jakiś czas później obudziło mnie odczucie gorąca i głodu. Gorąco było aż tak, że od razu z gałęzi poleciałem do strumyka, nie zważając, że na sobie miałem jeszcze ubrania. Przynajmniej woda na ubraniu utrzyma się jeszcze przez jakiś czas, co może dać mi chwilę chłodnego uczucia na dłużej. Głód również doskwierał a jedynym możliwym posiłkiem były jagody i innego typu owoce leśnie. Podszedłem do krzaków i nazrywałem taką ilość by na jakiś czas "zabić mały głód".

Ostatnio edytowany przez Eizo (2011-06-30 23:55:15)

Offline

 

#11 2011-07-01 14:12:59

Takashi

http://img841.imageshack.us/img841/5053/150postow.png

Zarejestrowany: 2011-01-16
Posty: 155
Punktów :   

Re: Sesja - Kazuo, MG - Ryutaro

-Niee... Nie radziłbym. - Kotetsu pojawił się tuż obok Kazuo, kiedy ten zrywał jagody.
-Nie pamiętam gdzie wczoraj sikałem, ale chyba to były właśnie te krzaki. - podrapał się w tył głowy z uśmiechem mówiącym "ale ze mnie głupek".
Jeśli chodzi o kąpiel w strumyku, rzece, czy czymkolwiek można to nazwać, Kotetsu także jej zażył. Przyniosła obojgu uczucie chłodu i komfortu. Słońce nie przygrzewało, bowiem ogromne drzewo tworzyło cień. I tak była wysoka temperatura, ale niwelował ją chłód wywoływany przez wodę pozostałą na ubraniach. Jeśli chodzi o jedzenie, Kotetsu wyłowił z wody sporą ilość ryb. Rozpalił ognisko dzięki stylowi ognia i uwędziliście pyszne rybki. Najedliście się smacznie i do syta, co znaczy, że z powrotem przyszedł czas na wędrówkę, raczej na jej kontynuację. Pół dnia, równe 12 godzin straciliście na ten odpoczynek.
-Tooo... - Kotetsu znów wychylił się obok Kazuo, który stał gdzieś przy drzewie i gasił ogień.
-Idziemy?! - wydarł się swoim krzykiem, ironicznym, ale cichym, zabawnym, ale to już wiemy.

Offline

 

#12 2011-07-02 20:44:41

Eizo

http://img220.imageshack.us/img220/9835/57475022.png

Zarejestrowany: 2010-10-14
Posty: 74
Punktów :   

Re: Sesja - Kazuo, MG - Ryutaro

Słysząc słowa Kotetsu automatycznie z obrzydzeniem wyrzuciłem to co zbierałem. Spojrzałem się tylko z pogardą na chłopaka i poszedłem na brzeg strumyka. Nie miałem nawet ochoty się na niego wydzierać, przez wysoką temperaturę, którą w pewnym stopniu odczuwałem mimo chłody wywołanego przez cień i wodę która została na ubraniu. Jakiś czas potem Kotetsu odpracował swoją głupotę i przyszykował nam ryby do zjedzenia.
- To chyba pierwszy raz, kiedy jestem Ci za coś wdzięczny... - powiedziałem cicho, od nie chcenia. Gdy usłyszałem  - - Tooo.... - automatycznie wciąłem się w zdanie Kotetsu, ponieważ wiedziałem co chciał zrobić. Powiedziałem:
- Tak idziemy... Skoro już odpoczęliśmy możemy ruszać dalej...

Offline

 

#13 2011-07-07 23:29:33

Takashi

http://img841.imageshack.us/img841/5053/150postow.png

Zarejestrowany: 2011-01-16
Posty: 155
Punktów :   

Re: Sesja - Kazuo, MG - Ryutaro

-Hihi. - zachichotał Kotetsu, robiąc słodką, śmieszną minkę.
Chwilę potem, przy jedzeniu ryb, chłopak odpowiedział do Kazuo.
-Nie pieeeee**ooool. Za***iste te ryby, co? - mówił z ironią, uśmiechając się i wpier**lając jak świnia.
W końcu poderwaliście się, posprzątaliście wszystko i zdecydowaliście się, żeby ruszać w drogę. Ale na początku mieliście dylemat. Tak, już od razu. Mianowicie - iść w lewo, czy też prawo? Nie pamiętacie już? Droga, jaką tu przyszliście rozdzieliła się na dwie, pomiędzy nimi stoi to wielkie drzewo i płynie strumyk, jakby spod niego wypływający.
-To którędy idziemy? - spytał Kotetsu, który wyraźnie czuł zakłopotanie.
-Dałbyś tą mapę. - poprosił, z mapą byłoby wygodniej.

Offline

 

#14 2011-08-23 18:37:32

 Katsuro

http://img146.imageshack.us/img146/358/adminjj.png

status katsuro@aqq.eu
5259823
Call me!
Skąd: Łęczyca
Zarejestrowany: 2010-10-13
Posty: 295
Punktów :   
WWW

Re: Sesja - Kazuo, MG - Ryutaro

Eizo - 12pkt
Ryutaro - 20pkt

Offline

 
All rights reserved / Wszystkie prawa zastrzeżone ˆ Copyright 2010 by Katsuro
Bezpieczna strona Aktualny PageRank strony ncw-hyde-park.pun.pl/forums.php dostarcza: Google-Pagerank.pl - Pozycjonowanie + SEO

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.nld.pun.pl www.shine.pun.pl www.wielkadroganinja.pun.pl www.nasza5grupa.pun.pl www.sbs.pun.pl