• Index
  •  » Sesje
  •  » Sesja - Razuko, Posse, Matsuo, Kazuo, Niyo/ MG: Akaichi

#1 2011-06-30 19:18:23

Akaichi

http://img222.imageshack.us/img222/9271/200postow.png

Zarejestrowany: 2010-10-14
Posty: 230
Punktów :   

Sesja - Razuko, Posse, Matsuo, Kazuo, Niyo/ MG: Akaichi

Razuko

Ładna pogoda, słonko świeci, upał niesamowity...Aż chce się iść nad wodę i się trochę pokąpać. Razuko tak właśnie uczynił. Mieszkaniec klanu Uchiha przygotował się do orzeźwiającej kąpieli nad morzem. Kiedy zastał plażę, było mnóstwo ludzi, cała plaża zapełniona. Chcąc, nie chcąc Uchiha znalazł sobie dogodne miejsce na wypoczynek. Na plaży nic szczególnego się nie dzieje. Małżeństwa przechadzają się brykającymi dzieciakami, jak również młodzi ludzie "randkują" w morzu. Przyjemna atmosfera. Razuko jednak coś nie pokoi. Od kilku minut dość otyły mężczyzna przygląda się jemu. Uchiha może zauważyć, że ma u pasa przypięty pasek z kunaiami, co na plaży jest zabronione. Razuko sam nie posiada teraz ekwipunku.

Posse

Wędrujący samotnie po lesie Posse szukał rozmaitości. Wałęsał się w te i we wte szukając czegoś co go zabawi, zaintryguje. Sam nie wiedział czemu to robi, jednak znalazła się pewna rzecz, która w końcu przykuła jego uwagę. Zauważył grupkę ninja, którzy nerwowo ruszyli w stronę pobliskiej wioski Kushiku. Nie wyglądali na jednostki militarne, a dziwniejsze było, że wioska Kushiku nie posiada straży. Może Posse powinien przykuć temu uwagę?

Matsuo

Podobnie jak Razuko, młody Uchiha wybrał się na plażę, jednak w inne miejsce, bardziej odludne. Tutaj sytuacja była trochę napięta. Grupa "dresów" postanowiła pośmiać się z tutejszej ludności. Wykonywali przeróżne techniki w jej obecności, powodując spore zagrożenie. Matsuo nie posiada żadnego ekwipunku, jednak musi się jakoś zająć tą grupką huliganów.

Kazuo

Kazuo jest w najbardziej drastycznej sytuacji. Od kilku minut próbuje zagonić do specjalnej klatki zagonić rekinów, którzy pojawili się przy brzegu jego wioski. Nie było to łatwe zadanie, a rekinów było sporo, dokładniej 5. Wraz z kumplami, oraz jego senpai Yakumi, próbują jakoś złapać rekiny. Czy jednak im to wyjdzie?

Niyo

W klanie Hyuuga dzieje się najmniej. Niyo przechadza się po wiosce bez żadnego strachu czy też oczekiwanego zaskoczenia. Jedyne co przykuwa jego uwagę to dość duży ruch. Gdy tak chodzi po wiosce, zauważa na skarpie, która jest baaardzo dobrze widoczna z centrum handlowego dwóch typków. Nie widzi ich dokładnie, jednak wyglądają podejrzanie. Niyo zdziwił się tej sytuacji z tego względu, że na owej skarpie jest kategoryczny zakaz chodzenia ze względu na niebezpieczeństwo. Czy Niyo okaże odwagę, by dowiedzieć się kim oni są?


Kolejka:

Na razie brak. Kolejka będzie, kiedy wszyscy się spotkają co nastąpi potem. Na razie niech każdy z piątki odpisze i potem ja. Nie zrażajcie się jako takimi wydarzeniami, bo mam w tym cel i się potem to rozkręci. Miłej zabawy, btw. ^^


> > > Karta postaci < < <

http://img146.imageshack.us/img146/5817/sygnao.png

Offline

 

#2 2011-06-30 19:30:55

Matsuo

http://img571.imageshack.us/img571/2941/100wm.png

Zarejestrowany: 2011-02-25
Posty: 105
Punktów :   

Re: Sesja - Razuko, Posse, Matsuo, Kazuo, Niyo/ MG: Akaichi

Udałem się w stronę plaży. Przed wyjściem ubrałem się jak zwykle, wyszedłem wolnym krokiem i zmierzałem już w stronę plaży. Podczas całej drogi rozmyślałem, nad sensem życia, nad różnymi sprawami na które i tak zapewne nie znajdę odpowiedzi. Spojrzałem w niebo i otarłem czoło czując jak słońce przygrzewa. Po dłuższym spacerku w końcu dostrzegłem plaże, a niedaleko jakąś grupkę dresów, to co oni wyrabiali niezbyt mi się spodobało, więc postanowiłem coś z tym zrobić. Wolnym krokiem podszedłem starając się nie zwrócić na siebie uwagi, zanim którykolwiek coś zrobił ja zbliżyłem się do jednego, wyglądającego na największego chojraka. Kiedy stanąłem koło niego, chwyciłem za "szmaty" i zacząłem mówić.
- Niezbyt podoba mi się to co robicie... Odejdźcie stad a nie zrobię wam krzywdy... - Powiedziałem, jak zwykle obojętnym i chłodnym głosem. Trzymałem go w ten sposób aby nie mógł się wyrwać w moich oczach widoczny był już trzy łezkowy sharingan. Cały czas spoglądałem w twarz gościa którego trzymałem.

Offline

 

#3 2011-06-30 19:36:59

Razuko

http://img151.imageshack.us/img151/7798/47235488.png

Zarejestrowany: 2011-04-24
Posty: 29
Punktów :   

Re: Sesja - Razuko, Posse, Matsuo, Kazuo, Niyo/ MG: Akaichi

Leżałem sobie spokojnie na plaży myśląc:
-Ale gorąc. Dobrze że nie zachciało mi się w taką pogodę siedzieć w domu.
Wstałem i rozejrzałem się po okolicy. Pełno dzieci, dorosłych, nastolatków i ten gość, który przygląda mi się od pewnego czasu. Zaniepokoiło mnie jednak coś innego, a dokładniej bas z bronią zakazany na plaży. Pomyślałem:
-Ciekawe po co mu tutaj broń. Może powinienem go upomnieć, w końcu może komuś zrobić tym krzywdę.
Wstałem i spokojnie podszedłem do niego. Gdy byłem dość blisko by mnie usłyszał zatrzymałem się i odezwałem:
-Nie wiesz że na plaży zabroniony jest jakikolwiek ekwipunek Shinobi? Wracaj do domu i to odłóż.
Czekałem co zrobi, będąc przygotowanym na wszystko. W międzyczasie rozmyślałem:
-Zaatakuje? Jeśli tak to raczej nie powinienem mieć z nim kłopotu.


Moja Karta Postaci
Punkty w zastępczej grze: 38pkt

http://www.zanimnapiszesz.info/b/ub/10.png

Offline

 

#4 2011-06-30 21:36:01

Eizo

http://img220.imageshack.us/img220/9835/57475022.png

Zarejestrowany: 2010-10-14
Posty: 74
Punktów :   

Re: Sesja - Razuko, Posse, Matsuo, Kazuo, Niyo/ MG: Akaichi

Wziąłem łyk zimnej wody. Minuty spędzone na zaganianiu rekinów były dla mnie czasem straconym. Był tutaj nawet mój senpai - Yakumi, a nawet moi znajomi z klanu. Nie widziałem jedna sensu łapania tych rekinów. Łatwiej byłoby je zabić. Niestety, moje zadanie polegało na zagonieniu ich do jakiejś klatki. Wziąłem kolejny łyk wody po czym przypiąłem pojemnik z powrotem do pasa. Rozciągnąłem ręce i przez chwilę patrzyłem jak moi kompani męczą się sami z rekinami. W końcu postanowiłem ruszyc swoje cztery litery i im pomóc. Gdy byłem już blisko Yakumi'ego zadałem mu pytanie retoryczne:
- A nie było by łatwiej pozabijac te rekiny... - po czym bez składania pieczęci powiedziałem:
- Suiton: Goshokuzame - odpowiednio dobrałem swoją chakrę by niepotrzebnie jej nie tracic. Wysłałem do każdego z palców po odpowiedniej ilości i przez ich opuszki - kładąc już rękę na wodzie - wysłałem chakrę tworząc 5 rekinów. Jednak nie chciałem by atakowały one "prawdziwe" rekiny. Kierowałem nimi tak, aby sprowadzały je do klatki.

Offline

 

#5 2011-06-30 22:03:41

Takashi

http://img841.imageshack.us/img841/5053/150postow.png

Zarejestrowany: 2011-01-16
Posty: 155
Punktów :   

Re: Sesja - Razuko, Posse, Matsuo, Kazuo, Niyo/ MG: Akaichi

Przechadzka po wiosce, zwykła codzienność dla członka klanu Hyuuga.
-Sklep z ubraniami? Stare przeboje? Usługi starszych pań? - spoglądałem pytająco na wszystkie instytucje publiczne.
-Nie dzisiaj. Nie lubię. NIEEEEE! - odpowiadałem, niekiedy kpiąco przyglądając się nazwom niektórych placówek i firm.
-Kur*a, czy w tym ciasnym jak piz*a mieście nie ma nic ciekawego do roboty? - burzyłem się w sobie.
Szedłem powoli, wręcz ślimaczo. Co jakiś czas witałem ludzi miłymi gestami, niekiedy były to tylko wymuszone i sztuczne przywitania. Wiadomo, wielu ludzi napotyka się w życiu... Takich, których się lubi i takich, których się nienawidzi. Z obydwoma typami mam styczność na codzień. Przyznam, byłem znudzony, okropnie znudzony. Moją początkową myślą był trening. Chciałem popracować nad jakimiś nowymi technikami walki z Byakugan'em, unowocześnić jakieś jutsu i znaleźć jakieś nowe zastosowanie dla starych. Jednak zmieniłem zdanie po wejściu do centrum wioski. Zdecydowałem się odwiedzić jakąś miejscówkę i dobrze się zabawić. Już zmierzałem do najlepszego klubu erotycznego w mieście, kiedy zauważyłem jakichś dwóch typków na skarpie nad wioską. Jakiekolwiek przechadzki, delikatnie ujmując, w tamtym miejscu są zakazane. Wyglądali dość podejrzanie, wystarczył fakt, że łamią zasady. Aktywowałem swojego Byakugan'a, aby przyjrzeć się im dokładniej, z bliska. Nie marnowałem czasu, od razu wybrałem najkrótszą drogę i pobiegłem do nich, nie spuszczając z nich wzroku, co dzięki Byakugan'owi nie było czymś trudnym, nawet odrobinkę.
-Coś jest nie tak... - myślałem sobie, przyznać warto, że trochę się tym przejąłem, albo raczej zaintrygowało mnie to.

Offline

 

#6 2011-07-01 00:21:03

Gamatt

http://img222.imageshack.us/img222/9271/200postow.png

Zarejestrowany: 2010-10-14
Posty: 204
Punktów :   

Re: Sesja - Razuko, Posse, Matsuo, Kazuo, Niyo/ MG: Akaichi

Dla jednych może wydawać się, że dzisiejszy dzień po prostu chciałem zmarnować, zamiast zrobić coś pożytecznego. Dla mnie osobiście miało to większy sens. Było to tak naprawdę silniejsze ode mnie. Jakby było to już wbudowane do mojego mózgu przy moich narodzinach. Ale do rzeczy... Co jakiś czas lubię udać się w niepozorne miejsce i zabawić się w poszukiwacza przygód. Znaleźć coś naprawdę intrygującego. Coś co by mnie do końca zajęło. Może jakiś skarb lub coś w ten deseń? Widocznie pewna część mnie jest typem podróżnika. Kimś, kto lubuje się przemierzaniu nieznanych okolic w celu dostarczenia kolejnej dawki adrenaliny. Takie małe podróże były dla mnie codziennością. Urządzałem je sobie bardzo często. Mimo to jeszcze nigdy w życiu nie udało mi się natrafić na coś naprawdę ciekawego. Jednak nie poddawałem się i w dalszym ciągu praktykuje takie wycieczki. A dzisiaj okazało się, że było warto. Mój upór został nareszcie doceniony. Bo oto teraz przed moimi oczyma pojawiła się grupka ninja. Był to dosyć niecodzienny widok, ponieważ tymi szlakami ninja nie mają w zwyczaju podróżować. To nie jedyny fakt, który nie zaintrygował. Dodatkowo wyraźnie zmierzali w kierunku wioski Kushiku. A jak wiadomo mieścina ta nie posiadała jakiejkolwiek straży.
Postanowiłem, że muszę zająć się to sprawą. Przecież nie codziennie ma się takie widoki. Może to jakiś znak? W każdym razie zacząłem się jak najciszej potrafiłem przybliżać w kierunku tych ninja. Chciałem przybliżyć się na taką odległość, by móc swobodnie usłyszeć o czym rozmawiają. Może uda mi się wtedy dowiedzieć nieco więcej na ich temat i cel podróży.

Offline

 

#7 2011-07-01 10:54:31

Akaichi

http://img222.imageshack.us/img222/9271/200postow.png

Zarejestrowany: 2010-10-14
Posty: 230
Punktów :   

Re: Sesja - Razuko, Posse, Matsuo, Kazuo, Niyo/ MG: Akaichi

Razuko

Podejście do faceta przyprawiło cię o dreszczyki, gdyż miał trochę groźny wyraz twarzy. Zaciskał cały czas kunai i patrzył się na ciebie, nie spuszczając z ciebie wzroku. Nie interesowała go otaczająca go przestrzeń, tylko ty. W końcu postanowiłeś do niego podejść i zagadać. Koleś nie reagował. Widać było, że miał ochoty na rozmowę. Jego dość spory brzuch piwosza zwisał mu do ud, ale nie widać było, żeby mu to przeszkadzało. Czekałeś dobre kilka sekund, czekając na reakcję, jednak on jak nic nie mówił, tak nic nie powiedział i teraz. Jednakże w jednej chwili, sytuacja całkowicie się zmieniła. Z piasku wyskoczyło 10 ninja. Po chwili spostrzegłeś, że są to jego klony. Każdy z nich zaczął ciebie atakować. Prawdziwy mężczyzna zamknął tylko oczy i czekał. Tutejsi ludzie wcale się nie zdziwili. Było to bardzo podejrzane. Po chwili zauważyłeś, że jego czarne włosy zmieniają się na rude.

Posse

Ludzie nie widzieli ciebie, albo po prostu nie zwracali na ciebie uwagi. Przybliżałeś się do nich, by coś usłyszeć, lecz jedyne słowa jakie usłyszałeś to:
- …Spokojnie, Tendo się wszystkim zajmie… – W jednej chwili przyspieszyli kroku, szturmując na wioskę. Dokładniej było ich sześciu, lecz piątka z nich zaatakowała technikami rangi A każdego innego żywiołu prosto w mur, rozłamując ją w drobiazgi w dosłownie 3 sekundy. Ludzie w jednym momencie zaczęli siać panikę, a szósty mężczyzna, który stał do ciebie tyłem, w jednym momencie aktywował dość dziwną technikę. Jego ręka „otworzyła się” i z jego kończyny wyleciały 3 dziwne rakiety. W jednym momencie poleciały one w główną kwaterę wioski, gdzie najprawdopodobniej był główny dowódca wioski. Wieża rozwaliła się w jednym momencie. Trafił i do tego wystarczyły tylko 3 rakiety…Kim jest ten człowiek?

Matsuo

Koleś nie był najwyraźniej przejęty, gdyż stał tak i czekał tylko jak w go uderzysz. Reszta jego kumpli zaczęła się śmiać, oprócz jednego. Jeden koleś stał bez ruchu i patrzył się na wszystko ze śmiertelnym spokojem, jakby nie był tym przejęty. Nie wyglądał na typowego dresa tylko na zwykłego wyrzeźbionego nastolatka. Przede wszystkim różnił się długimi, rudymi włosami, aż po plecy. Podeszła do was jakaś mała dziewczynka, która powiedziała:
- Fuji-nii…Przestań krzywdzić ludzi… – Mówiła płaczliwym głosikiem do największego kozaczka. Odstający od grupy chłopak zauważył dziewczynkę i w jednym momencie chciał ją zaatakować z pięści, co mu się udało. W pół sekundy uderzył ją w brzuch. Ta poleciała na odległość 5 metrów.
- Zostaw moją siostrę, frajerze! – Krzyknął cwaniaczek trzymany przez Matsuo. Zaczął atakować tego kolesia. Matsuo zauważył, że w szyi tego kolesia wbite jest jakieś dziwne żelastwo.

Kazuo

Cały czas łapaliście rekiny, a senpai niezbyt zwracał na ciebie uwagę. Nie odzywał się. Zrobiłeś technikę, która pozwoliła zrobić rekiny z chakry. Był to w miarę dobry pomysł zagonienia rekinów do klatki, jednak kiedy już miały wchodzić, dostały napadu gniewu. W jednej chwili wyskoczyły z wody na 10 metrów, lecąc w stronę ludzi. Dwa rekiny leciały na ciebie. Gdy się do ciebie zbliżały, zauważyłeś, że w ich oczach są jakieś dziwne pręgi. Ich oczy wyglądały mniej więcej tak – Click. Twój senpai zdjął maskę, którą miał na sobie. Miał dokładnie takie same oczy i w dodatku rude włosy. Nie wiedziałeś co się dzieje. Patrzył się na ciebie bez żadnych emocji.

Niyo

W końcu wszedłeś na skarpę, stojąc teraz przed dwoma ludźmi, którzy byli okryci czarnym płaszczem. Obydwaj mieli rude włosy. Byli do ciebie odwróceni, jednak wiedzieli o twojej obecności. W końcu jeden z nich odwrócił się w twoją stronę. Na jego twarzy było mnóstwo kolczyków, a w oczach miał dziwne pręgi. Gdy drugi się odwrócił, było dokładnie to samo, miał tylko inne rysy twarzy i długość włosów, jednak tak samo rude, podobne kolczyki, wręcz pręty w ciele, oraz te same, dziwne oczy. Ten pierwszy powiedział tylko:
- Patrz na to, młody człowieku! Poczujesz ból, który na zawsze pozostanie w Twojej pamięci. – Odwrócił się w stronę wioski i widać było, że gotuje się do stworzenia jakiejś techniki. Drugi chciał ci przeszkodzić. Widać, że ten pierwszy musi skoncentrować moc, lecz po co? Na pierwszy rzut oka wydawało się, że chce zniszczyć wioskę i chyba to jest prawdziwe wytłumaczenie. Drugi rudzielec zaczął biec w twoją stronę.


Kolejka:

Brak

Ostatnio edytowany przez Akaichi (2011-07-01 13:01:47)


> > > Karta postaci < < <

http://img146.imageshack.us/img146/5817/sygnao.png

Offline

 

#8 2011-07-01 12:11:56

Razuko

http://img151.imageshack.us/img151/7798/47235488.png

Zarejestrowany: 2011-04-24
Posty: 29
Punktów :   

Re: Sesja - Razuko, Posse, Matsuo, Kazuo, Niyo/ MG: Akaichi

Widząc co się dzieje w myślach zadałem sobie oczywiste, w tej sytuacji, pytanie:
-Co do jasnej cholery?!
Każdy z klonów zaczął mnie atakować, a w moich oczach momentalnie pojawił się trzyłezkowy Sharingan. Uchyliłem się przed atakami 3 klonów, a potem odskoczyłem do tyłu jakieś 7 metrów, Taijutsu to zdecydowanie nie jest mój atut. Pomyślałem spokojnie i chłodno:
-Nie mogę za bardzo używać Ninjutsu, za dużo tutaj ludzi. A używanie Genjutsu na klonach to zły pomysł, chyba muszę jednak walczyć w zwarciu.
Mam nadzieję że ten gość używa Genjutsu, wtedy mam jakieś szanse. Postanowiłem że chyba miejscowej ludności nic się nie stanie, przynajmniej taką man nadzieję. Złożyłem pieczęcie i krzyknąłem:
-Doton: Dosenkiryū!
Z piachu utworzył się ogromny smok i uderzył w miejsce gdzie siedział ten prawdziwy gość. Po chwili wykonałem technikę Kage Bunshin no Jutsu i pokazało się 5 moich kopii. Czekałem w spokoju co się wydarzy.


Moja Karta Postaci
Punkty w zastępczej grze: 38pkt

http://www.zanimnapiszesz.info/b/ub/10.png

Offline

 

#9 2011-07-01 13:10:45

Matsuo

http://img571.imageshack.us/img571/2941/100wm.png

Zarejestrowany: 2011-02-25
Posty: 105
Punktów :   

Re: Sesja - Razuko, Posse, Matsuo, Kazuo, Niyo/ MG: Akaichi

Przyglądałem się całej sytuacji z obojętnością, po chwili puściłem kolesia który krzyknął. Zdezaktywowałem sharingan'a rozglądając się po całej grupce, w szyi jednego dostrzegłem żelastwo, samo metal mnie nie zainteresował jednak fakt, że zaatakował małą dziewczynę zirytował mnie. Odwróciłem się w stronę dziewczyny i podszedłem do niej.
- No już... Nic ci nie jest?... - Zapytałem niby obojętnym głosem, przyklękając i podnosząc ją.
- Cholera... żeby dziecko?... - Pomyślałem patrząc na podejrzanego kolesia. Spoglądałem to na tamtych dwóch to na dziewczynę. Jedną rękę miałem już przygotowaną na rękojeści katany w razie obrony.

Ostatnio edytowany przez Matsuo (2011-07-01 13:36:38)

Offline

 

#10 2011-07-01 13:44:23

Takashi

http://img841.imageshack.us/img841/5053/150postow.png

Zarejestrowany: 2011-01-16
Posty: 155
Punktów :   

Re: Sesja - Razuko, Posse, Matsuo, Kazuo, Niyo/ MG: Akaichi

Ciągle obserwowałem podejrzaną dwójkę Byakugan'em. Dobiegłem na skarpę, a oni się z niej nie ruszyli, na moje szczęście. Starałem się skradać, pozostać niezauważonym, byłem cichy i ostrożny. Miałem przed sobą dwójkę ludzi w czarnych płaszczach i z pomarańczowymi włosami. Ich ciała były dość intrygujące, tzn twarze, bo tylko te były widoczne, reszta była okryta płaszczem. Mianowicie na ich twarzy widniało mnóstwo kolczyków, niespotykane. Jak się jednak okazało, tajemnicza dwójka wiedziała o mojej obecności, nadzwyczajne. Jeden z nich, jakby ważniejszy, powiedział coś dziwnego, wręcz ciekawego. Drugi zaczął biec w moją stronę, chyba nie chciał się przywitać, tylko zaatakować. Przyjąłem pozycję charakterystyczną dla stylu walki członka klanu Hyuuga. Stanąłem na lekko ugiętych nogach w rozkroku z lewą nogą nieco z przodu. Lewą rękę wystawiłem w przód z otwartą dłonią, natomiast prawą zgiąłem w łokciu, gdzie prawą dłoń otworzyłem w górę. Dokładnie tak wyglądało moje ustawienie (click). Kiedy uznałem, że mam odpowiednią okazję, odpowiednio się schyliłem. Był to manewr zarówno uniku, w razie czego, jak i przygotowania do ataku. Zaatakowałem frontalnie, uderzając otwartą prawą dłonią w punkt witalny przeciwnika, największe skupisko chakry, gdzieś na środku klatki piersiowej. Użyłem Juuken, chcąc zadać duże obrażenia. Nie poprzestałem jednak na tym, mam do czynienia z dwoma przeciwnikami, szybko muszę wyeliminować jednego, albo przynajmniej postarać się cokolwiek mu zrobić. Tym samym po ciosie Juuken, złapałem mocno za płaszcz tego dziwnego kolesia. Podniosłem go i dość lekko wyrzuciłem lewą stroną za siebie w ten sposób, że był prawie przy ziemi, ale jednak ciągle w powietrzu. Domyślam się, że nie tak łatwo było go podnieść, ale po przyjęciu wcześniejszego uderzenia, powinno być łatwiej. W tym samym momencie obracałem się już przez prawe ramię, wymierzając prawą ręką w mniej więcej to samo miejsce, w które uderzyłem wcześniej. Cios był delikatny, było to niemalże dotknięcie. Wszystko miało swój cel... Bowiem natychmiastowo w miejscu styku jego ciała z moją ręką pojawiła się chakra, która wystrzeliła z mojej dłoni potężnym strumieniem, odrzucając przeciwnika na sporą odległość (Hakke Hasangeki). Sama ta akcja nie była zbyt długa, jedynie ostatnia faza trwała nieco dłużej. Po tym jakże skomplikowanym do opisania, ale nie do wykonania, manewrze, odwróciłem się do tego ważniejszego pomarańczowowłosego, patrząc na niego Byakugan'em.
-Podstawowe, nudne, to samo pytanie... Kim jesteście i co tu robicie? - zwróciłem się do niego poważnym tonem pewnym zaciekawienia.

Offline

 

#11 2011-07-01 19:42:49

Gamatt

http://img222.imageshack.us/img222/9271/200postow.png

Zarejestrowany: 2010-10-14
Posty: 204
Punktów :   

Re: Sesja - Razuko, Posse, Matsuo, Kazuo, Niyo/ MG: Akaichi

Jak nie ma nic ciekawego, to nie ma... Ale jak już coś ciekawsze udało mi się znaleźć, to musi to być coś co grozi szybką śmiercią... Bez dwóch zdań Ci ninja byli naprawdę silni. Nie jestem do końca pewien, czy przeżyłbym starcie z nimi. Do tego te rakiety. Brrr... Czy jest więc sens mierzyć się z nimi? A może uda mi się to rozwiązać pokojowo? - Łudziłem się patrząc na ten cały rozgrabiasz. Wreszcie po długiej debacie ze samym sobą zdecydowałem. Oddaliłem się najpierw trochę w głąb lasu, by nie być dostrzeżonym przez ludzi. Następnie gdy już byłem w odpowiedniej odległości, skumulowałem chakrę w ciele. Po chwili przestrzeń obok mnie została pokryta białym dymem. Nie trzeba było długo czekać, by dym opadł, a spod niego wyłoniło się sześć moich idealnych replik. Tak, tak... Użyłem przed chwilą technikę o nazwie Bunshin Daibakuha. Nie chciałem już na początku narażać własnego życia. Dlatego też stworzyłem te klony. Po chwili wysłałem jednego klon do wioski, a sam schowałem się w jakieś głębokiej jamie i zacząłem regenerować utraconą chakrę. Reszta moich klonów także była schowana po różnych zakamarkach.
Gdy klon był już w pobliżu wioski, odszukał jednego z tych ludzi,powitał go i zapytał najspokojniejszym głosem na świecie:
- Salut! Co Wam zrobiła ta wioska? Będziesz łaskaw mi to najprościej wyjaśnić? - Trzeba dodać, że przez cały ten czas był gotów na detonację. Nawet podczas rozmowy. Więc gdyby tylko zauważył, że coś kombinuje automatycznie będzie próbował wybuchnąć, tak by objąć eksplozją wroga(?).

Offline

 

#12 2011-07-01 20:13:49

Eizo

http://img220.imageshack.us/img220/9835/57475022.png

Zarejestrowany: 2010-10-14
Posty: 74
Punktów :   

Re: Sesja - Razuko, Posse, Matsuo, Kazuo, Niyo/ MG: Akaichi

Byłem zdziwiony całym zdarzeniem. Pierwszy raz widziałem takie oczy, jednak nie mogłem się teraz na tym skopić. W moją stronę leciały w rekiny, ale miałem już gotową odpowiedź na taki obrót spraw. Nie miałem wyjścia i musiałem użyć kolejnej techniki. Chwytając za swój miecz powiedziałem:
- Suiton: Gōsuiwan no Jutsu... - zbierając chakrę w prawej ręce zbierałem wilgoć z ciała również do tej kończyny. Musiałem jeszcze odpowiednio nawodnić rękę wewnątrz mojego ciała, ale nie miałem z tym większych problemów. Wyskoczyłem w górę tak aby wylądować na jednym z rekinów. Chwilę po wylądowaniu wbiłem miecz w jego ciało, a wyciągając miecz odskoczyłem w stronę drugiego rekina. Gdy byłem w powietrzu zamachnąłem się mieczem by odciąć jego łeb.

Ostatnio edytowany przez Eizo (2011-07-01 20:14:41)

Offline

 

#13 2011-07-01 21:23:52

Akaichi

http://img222.imageshack.us/img222/9271/200postow.png

Zarejestrowany: 2010-10-14
Posty: 230
Punktów :   

Re: Sesja - Razuko, Posse, Matsuo, Kazuo, Niyo/ MG: Akaichi

Razuko

Tak naprawdę to klony cię nie atakowały, ale tobie się tak wydawało. Były to repliki Kasumi Jusha no Jutsu, czyli te „maziste” klony. Rozpłynęły się w jednym momencie, a ty utworzyłeś technikę ziemnego smoka, który zaczął atakować mężczyznę. Nie przejął się tym. Stał bez żadnych emocji, a smok 5 milimetrów przed nim zaczął znikać. W końcu nie było go widać całego. Gdy zrobiłeś technikę klonowania, zauważasz, że twoje klony przyjmują kształt twojego przeciwnika. Cała przestrzeń w jednym momencie rozmazuje się, oprócz ciebie i oryginalnego przeciwnika. Pomieszczenie, a raczej przestrzeń w której się znajdujesz jest cała czarna, jednak dobrze widać kolesia przed tobą i ciebie.
- Przyznaj się, nie wiedziałeś, że jesteś w genjutsu od samego początku, prawda? – Powiedział grubas, a w jego oczach widać były pręgi. To wszystko było dziwne, ale pewne jest to, że jesteś pod działaniem genjutsu przeciwnika.

Chakra: 92%

Posse

Twój klon, chcąc się dowiedzieć co się tutaj wyrabia, oberwał prosto w twarz nie dokańczając pytania. Zauważyłeś, że przedziera się przez krzaki, drzewa. Potem już go widać nie było. Wróg wcale się Tobą nie przejął, nawet nie spojrzał się na klona, gdy ten się pojawił. W końcu w jego ręce było można zobaczyć około 4 razy większą rakietę niż poprzednie. Została wystrzelona w główną siedzibę dowódcy, całkowicie ją dobijając. Jedyne co powiedział do swoich towarzyszy to:
- Pieczęć Hakaisuru jest ukryta pod wioską… – W jednej chwili skoczył tak, że znajdował się 50 metrów nad wioską i stamtąd wystrzelił około 10 takich samych torped, robiąc dziurę w ziemie o średnicy około 10 metrów. Obszar poza tą średnicą nie został naruszony w co nie chciało się wierzyć. Grupa ninja zaczęła biec w stronę dziury niczym się nie przejmując.

Chakra: 98%

Matsuo

Zareagowałeś na krzywdę jaka była wyrządzana dziewczynce, jednak to co za chwilę ujrzałeś było jeszcze gorsze. Tajemniczy koleżka złapał jednym, szybkim ruchem brata dziewczynki, po czym zrobił coś niesamowicie dziwnego. Wyciągnął z niego jakby duszę. W ręce trzymał jego podobizną z tym, że jasną, białą. Gdy ją puścił ulotniła się do nieba, a ciało opadło.
- ONII-CHAN!!! – Zaczęła się drzeć dziewczynka, wyrywając się od Matsuo. Płakała i to głośno. Próbowała się uwolnić z objęć Matsuo, jednak nie mogła sobie poradzić z kilkakrotnie silniejszym człowiekiem. Wróg, bo można już go tak nazwać podszedł. Nie reagował na obronę Matsuo. Cały czas szedł w waszą stronę. Gdy wyciągnąłeś katanę, on bardzo szybkim ruchem ją złapał i ci ją wyrwał. Wyrzucił 10 metrów za siebie, a uderzył prawą pięścią po zewnętrznej stronie, tak, że leciałeś teraz z dużą szybkością w prawą stronę. W końcu jednak zatrzymałeś się na murze, graniczącego plażę z wioską. Złapał dziewczynkę za głowę i tak ją trzymał. Ona płakała, błagała, żeby ją puścił, a chłopak powiedział tylko:
- Mam Jinchurikki – Po czym zaczął iść w głąb plaży. Dzieliło was 100 metrów, a ty już byłeś nieźle obolały.

Kazuo

Udało ci się pokonać te rekiny, jednak teraz pozostał twój „senpai”. Popatrzył trochę na ciebie, po czym uderzył ręką o swój brzuch. Z niego zaczął wylatywać wąż, który miał znów takie same oczy. Leciał w twoim kierunku, a senpai powiedział pod nosem:
- Pierwszy cel zaraz zginie. – To było pewne, że chodzi o ciebie. Cóż, musiałeś sobie z tym jakoś poradzić.

Chakra: 95%

Niyo

U ciebie najbardziej napięta sytuacja. Udało ci się pokonać rudego, jednak ten drugi najwidoczniej kończył technikę.
- Shinra…
- Yaaaaaahhh! – Nie dokończyła mu jakaś dziewczynka, która kopnęła go w klatkę piersiową. Samo kopnięcie nie było takie silne, jednak miała buty z dziwnymi dopalaczami, które spowodowały ogromne przyspieszenie. Wróg leciał z prędkością bliską 300 km/h, co chwila uderzając i rysując głową po ziemi. W końcu go nie było już widać. – Kaso! – Zasyczała dziewczyna, klęcząc i łapiąc się za biodro. Leciała z niego krew. Po chwili mogłeś też zauważyć dziwnie ubranego kolesia. Miał niebeskie, długie, stojącego na żelu włosy, zielone spodnie, żółtą, krótką bluzkę i czerwone buty. Był wysoki i w dodatku miał dziwny głos.
- Mino-chan… – Krzyknął, lecąc do dziewczyny. Zagrodził mu ten sam koleś, co przed chwilą leciał z zawrotną prędkością. Ten „kolorowy” chłopak odskoczył i wycelował w niego czerwoną wiązką. W jednym momencie, rudzielec odepchnął wszystko wokół siebie, włącznie ze wiązką, dziewczyną i tobą na odległość około 20 metrów od niego. Gdy leciałeś, pojawił się za tobą wcześniej pokonany przez ciebie rudzielec. Złapał cię za ramię, a ty poczułeś jak spora ilość chakry od ciebie ucieka.

Chakra: 96%

Ostatnio edytowany przez Akaichi (2011-07-01 22:05:26)


> > > Karta postaci < < <

http://img146.imageshack.us/img146/5817/sygnao.png

Offline

 

#14 2011-07-01 21:39:52

Razuko

http://img151.imageshack.us/img151/7798/47235488.png

Zarejestrowany: 2011-04-24
Posty: 29
Punktów :   

Re: Sesja - Razuko, Posse, Matsuo, Kazuo, Niyo/ MG: Akaichi

Widząc co się dzieje od razu załapałem że jestem w Genjutsu. Mój przeciwnik pojawił się przede mną, a wszystko inne zaczęło się rozmazywać. Po tym jak skończył mówić postanowiłem nie udawać głuchego i odpowiedziałem:
-Przyznaję, nie zauważyłem Genjutsu, mój błąd. Ale teraz pokarzę ci twój błąd.
Zamknąłem oczy i momentalnie je otworzyłem patrząc przeciwnikowi prosto w oczy. W tym momencie pojawił się mój w pełni rozwinięty Sharingan. Nagle sytuacja odwróciła się o 180 stopni. Szepnąłem tylko po cichu:
-Magen: Kyō Tenchi-ten. Teraz to ty jesteś w moim Genjutsu.
Mówiąc to z mojej postaci zaczęły wylatywać czarne kruki i po chwili nie było po mnie śladu. Ze wszystkich stron zaczęły nadlatywać Shurikeny, raniąc przeciwnika ze wszystkich stron. Kilka chwil później wróciliśmy z powrotem na plażę, ale tym razem nie byliśmy w iluzji. Podszedłem do przeciwnika i patrząc mu prosto w oczy wykonałem technikę Genjutsu Shibari. Gdy mój przeciwnik nie był w stanie się ruszyć podszedłem do niego, wyciągnąłem z jego pasa Kunai i wbiłem mu go w serce. Po wszystkim odsunąłem się jakieś 5 metrów i patrzyłem co się stanie.


Moja Karta Postaci
Punkty w zastępczej grze: 38pkt

http://www.zanimnapiszesz.info/b/ub/10.png

Offline

 

#15 2011-07-01 21:43:46

Eizo

http://img220.imageshack.us/img220/9835/57475022.png

Zarejestrowany: 2010-10-14
Posty: 74
Punktów :   

Re: Sesja - Razuko, Posse, Matsuo, Kazuo, Niyo/ MG: Akaichi

To co się teraz działo... nie byłem tego w żaden sposób zrozumieć. Ale można powiedzieć, że nawet mi to pasowało, mogłem bez żadnych skrupułów powalczyć, pozabijać... Chwilę potem zobaczyłem  węża, który wydostawał się z brzucha czegoś, co przypominało mojego senpai. Słysząc jego słowa powiedziałem:
- Chyba Cie po*****o... Nie dam się załatwić tak łatwo i to jeszcze jako pierwszy ! Widząc jak wąż leci w moją stronę, uskoczyłem w taki sposób, że głowa węża znalazła się w dziurze mojego miecza. Wystarczyło tylko pociągnąć, a głowa odpadła. Teraz pozostawało załatwić mojego głównego przeciwnika. Zacząłem biec z psychopatycznym uśmieszkiem na twarzy w stronę mojego senpai. Gdy byłem około 5 metrów od niego, skoczyłem do góry i zacząłem nurkować na niego swoim mieczem. Jako element zaskoczenia chciałem wykorzystać technikę Hien - chciałem wydłużyć ostrze, by wcześniej mogło go trafić. Będąc już nad Yakumi'm przesłałem swoją chakrę do broni. Włożyłem każdą przesłaną cząsteczkę mojej energii  na całym mieczu, wraz z rękojeścią by technika była efektywniejsza. Chwilę nad moim przeciwnikiem aktywowałem Hien na największą możliwą odległość, w taki sposób by zaraz po aktywacji zaczęła przecinać ciało Yakumi'ego. Gdyby atak w jakiś sposób został odparty ew. nie dał by żadnego efektu odskakuję na odległość 15 m.

Offline

 
  • Index
  •  » Sesje
  •  » Sesja - Razuko, Posse, Matsuo, Kazuo, Niyo/ MG: Akaichi
All rights reserved / Wszystkie prawa zastrzeżone ˆ Copyright 2010 by Katsuro
Bezpieczna strona Aktualny PageRank strony ncw-hyde-park.pun.pl/forums.php dostarcza: Google-Pagerank.pl - Pozycjonowanie + SEO

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.eragon-dziedzictwo.pun.pl www.xiaolinshowndown.pun.pl www.fin-rach.pun.pl www.zamuramizk.pun.pl www.zdobywcywieprzy.pun.pl