Witajcie, to ogłoszenie jak wskazuje temat określi konsekwencje jakie wraz z Katsuro postanowiliśmy podjąć. Ostatnio jak zapewne większość z nas doszło do awantury na cb, która skończyła się banem dla jednego delikwenta. Zanim napiszę jakie kary zostaną nałożone, chciałbym wyrazić ogromny żal i zawiedzenie starszymi graczami, którzy powinni być etykietą naszego forum. Rozumiem, coś źle zinterpretować w poradnikach, ta sytuacja z PU i PW na pewno zwróci naszą uwagę na jaśniejsze opisywanie zasad w przyszłości. Gdyby nie wczorajszy incydent zapewne pokojowo byśmy rozwiązali całą sytuację ale po takim obrocie wydarzeń uznaję Matsuo wraz z Naokim winnymi całej tej sytuacji i to co będzie poniżej staje się oficjalną karą i Nie interesują mnie żadne apelacje czy odwołania. Od was powinno się wymagać więcej...
Naoki:
Zostałeś wkopany przez Matsuo i on ma racje, nie możesz postacią mistrzowską brać czynnego udziału w fabule poza eventami i gadkę typu "Katsuro nazwał to mini-eventem" możesz sobie wsadzić gdzieś. Ta postać jest rangi mistrzowskiej i z uwagi na to, że jest liderem klanu Namikaze, masz bezwzględny zakaz opuszczania tą postacią siedziby klanu! Wyjątkiem jest tylko moja zgoda!.
Matsuo:
Wprowadziłeś nowych graczy w błąd, poprzez złe zinterpretowanie poradników, dobra trudno gdyby zostało to zgłoszone coś bym wraz z Katsuro zrobił, ale awanturować się na cb? Dodatkowo napisałeś z konta Sensei'a poza szkołą, co jest jawnym wykroczeniem. Za karę twoja postać wchodzi w skład postaci mistrzowskich a z uwagi, na to iż jest liderem klanu, twoja postać dostaje tak jak Naoki zakaz wychodzenia z siedziby klanu bez mojej zgody. Masz szczęście, że mam dobry humor bo twoja nowa postać pożegnała by się z bonusu dla mistrza.
Co się tyczy źle rozdanym Pu i PW. Nie możemy tego odjąć, tym bardziej nowym graczom więc, w ramach przeprosin za tych dwóch półgłówków i ich skandaliczne zachowanie zachowajcie to jako zadość uczynienie jednak Niech wszyscy gracze wiedzą, że nie ma czegoś takiego jak PW i PU za walkę *(razy) ilość graczy!
Dziękuję dobranoc
Basai
Offline
No to tak, co do całej sprawy, Basai ma rację, powinniśmy dawać przykład, cóż nie najlepiej pokazałem się ze swojej strony. Chciałem przeprosić nowych graczy jak i starszych, że musieli wysłuchiwać całej kłótni. Szczerze przepraszam za to, oczywiście nie mam żadnych żalów co do kary, bo wiem, że zawiniłem.
Przepraszam was panowie, to się nie powtórzy, no i sorki za wprowadzenie w błąd z punktami za walkę.
Offline
Nudzi mi się to się wypowiem.. A więc zacznijmy od Naokiego masz farta koleś, że dostałeś tylko upomnienie, ale cieszę się razem z tobą ;3 A co do Matsuo, bad boy : < chociaż i tak cie lubie :3 Masz farta, że nie dostałeś permamenta, lecz możesz tylko poruszać się po wiosce klanu, smutne : ( nie będzie z kim fabuły rozkręcać. Wszyscy macie farta, że Basai był w dobrym humorze. A teraz uczcijmy pogodzenie się i chodźmy się upić... bo głównie z takiego powodu, że mi się nudzi. Pzdr : *
Offline
Wynagrodzenia dla innych oczywiście, NIE BĘDZIE.
Ja powiem tylko tyle. Całą awanturę rozpoczął Matsuo. Zamiast spokojnie ze mną o tym porozmawiać i dać Katsuro wszystko wyjaśnić, to on wyskoczył z "krzykiem" na gg. Co do przeprosin? Heh, ty wiesz co mi powiedziałeś, cytuję: "Wisza mi twoje przeprosiny". Nazywałeś mnie psem, konfidentem i wpierd*** się w nie swoje sprawy, oczywiście nie słusznie ;]. Naoki oczywiście został nie słusznie oskarżony, to że domagał się sprawiedliwości, nie jest wtrącaniem się w fabułe, po za tym działaj w moim imieniu. Co do przechodzenia z krainy do krainy? No chyba jest z Namikaze, co nie? I oczywiście świetne tłumaczenie Matsuo "Wprowadziłeś nowych graczy w błąd, poprzez złe zinterpretowanie poradników" - jeżeli chociaż byłoby coś o tym wspomniane...
Tyle ode mnie i powtarzam, ODSZKODOWANIA DLA INNYCH NIE BĘDZIE!
Offline
W moich oczach Basai i tak nic nie masz, więc się nie spodziewaj wielkich rewelacji w relacjach. Wszelkie te przeprosiny, po jakże dziwnych sytuacjach sam wiesz w okół czego mi owiewały, ale widzę, że nie ma sensu z tobą nic załatwiać, bo kończy się to jak kończy. Reasumując powracam do systemu załatwiania spraw tego typu tylko i wyłącznie z Katsuro, którego zdania na przykładzie touchpada nie będę tutaj przytaczać. Wszystko nie miało i tak chyba najmniejszego sensu, bo jak było, tak jest.
Offline